Historie sezonowe

[Skorpion]

Ach, przychodzi ten czas w roku, gdy w telewizji pojawiają się świąteczne reklamy, a w sklepowych witrynach lampki, bombki i inne duperele. A co w tym okresie dzieje się w świecie opowie i ficzy? Z pewnością można na opowiadania rozgrywające się na tle świątecznym, a czy wam zdarza się tworzyć takie sezonowe historie?
O ile dobrze pamiętam to chyba Vampi kiedyś napisała świąteczny ISET? I Meg stworzyła coś o tym zagadnieniu w podręcazniku fanfikowca...

[Vampircia]

Do tego trzeba mieć wenę, tak jak do wszystkiego innego. Sezonowe czy niesezonowe to jedno i to samo.

[RedHatMeg]

Rok temu postanowiłam, że napiszę świąteczny rozdział Kliniki doktora Marcha. Jakiś czas wcześniej napisałam rozdział halloweenowy, ale trochę się z nim spóźniłam. I o ile rozdział halloweenowy był kolejną opowieścią o pacjencie, rozdział świąteczny miał pokazać rodzinę doktora Marcha, jego relację z nią (zwłaszcza dwojgiem członków) i o tym jak taka ziemsko-minerwiańska rodzina wygląda w moim uniwersum.

Jakoś mi szło pisanie, ale zacięłam się na scenie prezentów. Poza tym nie udało mi się już dokończyć tego rozdziału, aby wyszedł na zeszłoroczne święta, więc odpuściłam sobie i postanowiłam, że wrócę do tego dzieła za rok. I teraz właśnie nad nim pracuję.

Dodam też, że na pewno oglądanie świątecznych filmów/odcinków i słuchanie kolęd pomaga wczuć się w klimat.

[An-Nah]

Przepraszam, ale:

https://www.youtube.com/watch?v=NF57pGkEoiI&t=628s

(wczoraj miałam wieczór z Terrible Writing Advices, don't at me!)

[RedHatMeg]

Tak jeszcze zaprezentuję Wam przeróbkę kolędy, tkórą kiedyś napisałam do Świata Dysku: https://www.fanfiction.net/s/10872605/1 ... ng-to-town

[Skorpion]

Nie znam świata dysku także nie za bardzo ogarniam, ale tekst mógł być fajny w praktyce, z muzyką, śpiewany.